-
Rezerwacja online
-
Natychmiastowe potwierdzenie
-
Najlepsze apartamenty
-
Oferty specjalne
Rezerwacja online
Natychmiastowe potwierdzenie
Najlepsze apartamenty
Oferty specjalne
Chociaż windsurfing nie jest tanim sportem, jego popularność wzrasta z roku na rok, dzięki czemu dostęp do sprzętu jest duży, również tego używanego. Dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z tym sportem to ważna informacja, bo kupowanie na wstępie nowego i drogiego sprzętu może okazać się nietrafione.
Dobrym pomysłem jest na początku pływać na sprzęcie pożyczonym w szkole windsurfingu lub w wypożyczalni, których nad Bałtykiem nie brakuje, po to, by dopasować do siebie odpowiedni.
Choć osobie niezwiązanej z tym sportem wydawać by się mogło, że deska to po prostu deska, zgłębiając tajniki tego sportu szybko można się przekonać, że ten element występuje w wielu rodzajach. Wave, Freestyle, Freeride, Freerace czy Slalom to tylko kilka z nich. Stabilne żeglowanie jest potrzebne osobie początkującej, dlatego do nauki wykorzystuje się właśnie deski szkoleniowe, czyli mniej wyrafinowane, na których najszybciej można nauczyć się wchodzić na deskę i utrzymywać równowagę.
Jednak docelowo nie będziemy chcieli na takiej desce pływać, gdy już nasze umiejętności wzrosną. Dlatego nie warto w nią inwestować, a wystarczy skorzystać z oferty wypożyczalni. Ile kosztuje sprzęt windsurfingowy nowy, a ile używany? Ogólnie im większe prędkości deska pozwala osiągać, im płynniej wchodzi w zakręty i pozwala na skomplikowane manewry, tym jest droższa. Wiadomo, że po takie sięgają zawodowcy i osoby o bardzo zaawansowanych umiejętnościach.
Nowa deska windsurfingowa, rekreacyjna to koszt od 3 tys. do ponad 5 tys. zł. Na niej nauczymy się podstaw windsurfingu i pierwszych ślizgów, a potem zechcemy więcej, na co taka deska już nie pozwoli. Dlatego duże pieniądze lepiej zainwestować w deskę docelową, której cena może nawet przekraczać 10 tys.zł. Przykładowo deska typu Slalom w wersji nowej to cena ok. 12 tys. zł, a używaną kupimy za niecałe 7 tys. zł.
Generalnie, jeśli decydujemy się na lepszą deskę, to już sama jej cena wyniesie powyżej 7 tys. zł, a z lepszym żaglem wartym 3 tys. zł wyjdzie 10 tys. zł za tylko te dwa elementy. Maszt to cena ok 1 tys. zł, podobnie jak boom. Jak dodać do tego wszystkie pozostałe elementy można nawet przekroczyć 15 tys. zł. To całkiem sporo, dlatego nie powinniśmy się spieszyć, to po pierwsze, a po drugie warto rozważyć sprzęt używany.
Poznaj nasze apartamenty na wynajem na Półwyspie Helskim
Używany sprzęt można kupić znacznie taniej, bo w 10 tys. zł zamkniemy się, kupując nie samą deskę, ale cały zestaw. Pamiętajmy, że kupno deski to dopiero początek, bo jeszcze żagle, maszty, boomy, palety, przedłużniki, buty, pianki, a nawet zestawy do łatania pianek. Do tego jeszcze trapezy, rękawiczki czy pokrowce do pakowania sprzętu. Można te wszystkie rzeczy kupić w cenie jednej lepszej deski. Pamiętajmy jednak, że w pewne elementy warto zainwestować od nowości.
Pianka czy buty powinny być indywidualnie dopasowane do osoby. W przypadku butów powinny one zapewnić przyczepność, dobre czucie deski i komfort termiczny. Pianka natomiast ma spełniać swoją funkcję termoizolacyjną i powinna idealnie przylegać do ciała, a jednocześnie nie krępować ruchów. Cena nowej pianki waha się między 200 a 1500 zł, wszystko zależy od materiału, z którego jest wykonana, zdolności do zachowania ciepła i rozciągliwości. Buty do windsurfingu dobrej jakości natomiast można kupić już w cenie poniżej 100 zł. Są to zatem wydatki niewielkie w porównaniu do głównego sprzętu, dlatego warto dobrać je idealnie do siebie, zwiększając swój komfort pływania.